czwartek, 18 kwietnia 2024

W ulubionej restauracji Antka czyli Luca w Rennes


To jedno z nielicznych miejsc w mieście Rennes, do których chodzi mój syn. Dziś byliśmy razem na obiedzie właśnie tutaj, przy Placu Bretanii, obok domu właściwie. Prawdziwie włoska kuchnia z Calabrii, z włoskimi produktami, kucharzem, właścicielem restauracji ale tez przesympatycznym kelnerem z Polski, z którym zawsze sobie dyskustujemy jak tylko jesteśmy. Wszyscy mówią po włosku. 
Atmosfera jest cudowna!
Rozmowy toczą się same nawet z gośćmi z sąsiednich stolików. Jest po włosku po prostu. Więc bardzo nietypowo jak na Bretanię. 

Kuchnia wyśmienitą. Ceny umiarkowane. 

Fajny czas z synem!  








 

Kiedy zaczniemy edukować dla i do POKOJU???

 https://www.gov.pl/web/obrona-narodowa/startuje-pilotaz-programu-edukacja-z-wojskiem


Czytam i mam kilka pytań. Przede wszystkim to podstawowe i nie tylko dotyczące Polski ale w ogóle wszystkich państw, w tym tego, w którym mieszkam czyli Francji. 

Kiedy zaczniemy nakładać nacisk w szkołach, w programach nauczania, w szkoleniach na słowo POKOJ, na Budowanie POKOJU, na utrzymywanie POKOJU... 

Gdy słyszę od moich uczniów, ze ich ulubionym tematem na historii jest DRUGA WOJNA SWIATOWA to od razu włosy staja mi dęba na głowie a z piersi wydziera się krzyk DLACZEGO??? 

Co sprawia, ze młody człowiek, 15 czy 16 letni uwielbia temat wojny? Choć nigdy w swoim życiu żadnej wojny nie oglądał ani nie poznał? 

Co nas przyciąga, interesuje by nie napisać kolokwialnie rajcuje w temacie wojny? 

Co z naszymi mózgami, głowami, myślami, co z naszym życiem jest NIE TAK by kochać temat masowych zabójstw, spuszczanych bomb, zniszczeń i ubranego w propagandę bohaterstwa, tak zwanego patriotyzmu? 

Czy nie większym bohaterstwem jest zwykła, codzienna, uczciwa i sumienna praca, budowanie dziś i jutro w POKOJU, Budowanie codziennego szczęścia, sukcesów ekonomicznych, życia pięknego, łagodnego i po prostu radosnego???


Nie od dziś myślę, sadze, jestem przekonana, ze KAZDY CZLOWIEK pracujący dla SLUZB: policja, wojsko jest człowiekiem AGRESYWNYM bo żeby ten zawód wykonywać trzeba dość często wyłączyć MYSLENIE i wykonać ROZKAZ kogoś innego... trzeba być gotowym do przemocy i na przemoc... to stan umysłu, osobowość i to niezależnie od czasów i reżimów politycznych. 

Kiedy ludzkość, my wszyscy zaczniemy żyć i wychowywać młode pokolenie dla i do pokoju? 


Jakies wnioski z poprzednich wieków? 

poniedziałek, 15 kwietnia 2024

185 centymetrów SZCZESCIA!


Mamy obecnie na wiosennych wakacjach! Antek wszystkich przerósł w rodzinie. Chudzina jest straszna ale wysoki i coraz wyższy. 
Usmiech non stop na twarzy, cały czas szczęśliwy i zadowolony. 
Tutaj z rodzina nasza na Wielkanoc. 


 

niedziela, 14 kwietnia 2024

6 zapaleń zatok kontra 1 zapalenie zatok

 Właśnie dziś zdałam sobie sprawę... w ubiegłym roku w dniu 15 kwietnia miałam za sobą miedzy wrześniem a kwietniem 6 zapaleń zatok, 6 dawek antybiotyków, sterydów itd... 

W tym roku - 1 zapalenie zatok w grudniu, jedna dawka antybiotyków. Potem przeszłam na olejki i mieszanki olejków i nic mnie jak dotąd nie dopadło. 

Mam nadzieje, ze będzie się tak ładnie utrzymywać? 

sobota, 13 kwietnia 2024

Od studentów...


We Francji rzadkość. Nauczyciele czy wykładowcy zazwyczaj nic nigdy nie dostają. Zawsze jestem zdziwiona, ze mi się przytrafiło... jestem wdzięczna.


 

środa, 3 kwietnia 2024

Po audycji radiowej

 Ale się cieszę! Dziś byłam po kilku latach przerwy w studiu radiowym. Na żywo. Audycja "Je pense donc j'agis" na RCF... wrzucę link do podcastu jak się pojawi.  Cala godziny rozmowy o prawosławiu i prawosławnych w kontekście wojny... 

Mogłabym tam pracowac!


https://www.rcf.fr/economie-et-societe/je-pense-donc-jagis?episode=469421 - O juz jest. 

piątek, 29 marca 2024

Popieczone świątecznie...


Nie podekorowane jeszcze i i nie powyjmowane z form bo jutro pojedziemy z tym wszystkim pod Paryż. Wielkanoc będzie duża na 17 osób. 
Dopiekam jeszcze pasztet w cieście francuskim - na zdjęciu. 
Sernik pistacjowo-limonkowy gotowy, babka cytrynowa w tym roku oraz dwa mazurki jak zawsze ten z podwójna czekolada i ten bakaliowy. 
Zawiozę jeszcze trochę wędlin i jajek oraz chrzan. I masę jajek i zająców z czekolady tez dla dzieci. 
Także dziś musiałam to wszystko, od 7 rano i byłam tez w południe na Drodze krzyżowej po ulicach miasta Rennes. 

W domu pachnie. Ah... tylko, ze poszczę dziś! 

DOBRYCH, WIOSENNYCH SWIAT!!!